- EN
- x
Historyczne początki podatku dochodowego sięgają końca XVIII w., gdy wprowadzony został w Wielkiej Brytanii w czasach wojen napoleońskich. Jego najwyższa stawka wynosiła 10%, a większość obywateli w ogóle nie podlegała opodatkowaniu. Podatek ten okazał się z czasem świetnym źródłem dochodów dla kolejnych państw i w II połowie XX wieku objęty nim był już prawie każdy pracujący. Wyraźnie wzrosła także krańcowa stawka podatku.
"Let me tell you how it will be.
There's one for you, nineteen for me",
śpiewali The Beatles w utworze "Taxman" z 1966 r., napisanym przez George'a Harrisona, gdy zorientował się, że członkowie zespołu znaleźli się w grupie podatników oddających państwu ok. 95% dochodów. Byli najbardziej rozpoznawalnymi gwiazdami na świecie i zarabiali ogromne pieniądze, których większość nigdy do nich nie trafiała. Zadziałała krzywa Laffera - odpowiedzią zespołu na tak uporczywe opodatkowanie była optymalizacja podatkowa. Ponieważ brytyjski podatek od zysków kapitałowych wynosił jedynie 30%, zdecydowano się na założenie spółki, której jedynym aktywem były utwory zespołu.
Wysokie podatki tamtych czasów nie ominęły również zespołu The Rolling Stones. By uniknąć statusu brytyjskich rezydentów podatkowych, zamieszkali poza granicami ojczyzny. Podobnie jak Rod Stewart, Tom Jones czy David Bowie.
W 1976 r. w ucieczce przed urzędnikami kontroli skarbowej Szwecję opuścił jej najbardziej znany reżyser Ingmar Bergman. Wtedy też do Szwajcarii wyprowadził się Ingvar Kamprad, założyciel firmy IKEA, której spółka matka znalazła siedzibę w Holandii.
W tym samym roku w Szwecji wybuchł skandal za sprawą Astrid Lindgren, najpopularniejszej na świecie autorki książek dla dzieci, którą objęto podatkiem dochodowym sięgającym 102%. Tak wysoka stawka była wynikiem tego, że samozatrudnieni byli zobowiązani do zapłaty zarówno podstawowego podatku dochodowego jak i kosztów pracodawcy, co w przypadku Lindgren zaskutkowało tym, że musiała oddawać fiskusowi więcej niż zarobiła. Pisarka nie poszła jednak drogą unikania opodatkowania - jej odpowiedź miała formę autobiograficznej bajki pt. "Pomperipossa w Świecie Pieniądza", w której opisała bezsens obowiązujących regulacji. Po lekturze opowiadania ówczesny minister finansów zarzucił autorce, że wtrąca się w sprawy, o których nie ma pojęcia. W odpowiedzi Lindgren skwitowała go:
"Liczyć on nie potrafi, za to dobrze opowiada bajki, dlatego powinniśmy się zamienić zawodami".
Efekt był piorunujący - ostatecznie opowiadanie Astrid Lindgren doprowadziło nie tylko do liberalizacji systemu podatkowego, ale nawet do upadku rządu i przegranej w wyborach szwedzkiej Partii Socjaldemokratycznej po raz pierwszy od 44 lat.
Warto pamiętać, że nawet jednostka może poradzić sobie z systemem - na drodze sądowej, dzięki pomocy profesjonalnych doradców, a czasem zupełnie inaczej. Apetyt fiskusa nie zna granic - jak widać jednak z powyższych przykładów, zbyt uciążliwe obciążenia nie przynoszą wpływów do budżetu. Efektem może być najzwyklejsza rezygnacja z prowadzonej działalności, wzrost szarej strefy, a w najgorszym przypadku opuszczenie państwa przez podatników. Prawodawcy powinni zawsze uważać, by zasady które wprowadzają były proporcjonalne do zamierzonych celów, a obywatel mógł mieć poczucie, że system, który utrzymuje swoim majątkiem, jest sprawiedliwy.
Photo by Anna H-G
Dziękuję Panu. Podatki podążają za każdą aktywnością człowieka:-) Zachęcam do dalszej lektury naszego bloga.