Jeśli nic chcesz mojej zguby, krokodyla daj mi luby …

31 września 2015 r. Sąd Unii Europejskiej oddalił skargę polskiej firmy „Eugenia Mocek i Jadwiga Wenta KAJMAN Firma Handlowo-Usługowo-Produkcyjna” na decyzję Urzędu ds. Harmonizacji Rynku Wewnętrznego (OHIM) odmawiającą rejestracji graficznego oznaczenia w kształcie aligatora jako wspólnotowego znaku towarowego. OHIM odmówił jego rejestracji uznając częściowo za zasadny sprzeciw firmy Lacoste S.A.

Firma KAJMAN zajmuje się m.in. produkcją wyrobów ze skóry, ubrań i obuwia. Aligatora ma w nazwie (kajmany to podrodzina gadów z rodziny aligatorów), dlatego nie dziwi fakt, że wybrała go również jako swoje logo. Niestety – wybór okazał się niefortunny. Aligator jest bowiem od dziesiątek lat znakiem rozpoznawczym jednej z najpopularniejszych marek na świecie, francuskiej firmy Lacoste, zajmującej się podobnie jak KAJMAN produkcją i sprzedażą odzieży, obuwia, a także akcesoriów oraz perfum. Jej twórcą jest francuski tenisista René Lacoste - zwycięzca Wimbledonu (w 1925 r. i 1928 r.), US Open (w 1926 r. i 1927 r.), a także French Open (w 1925 r., 1927 r. i 1929 r.).

René Lacoste na korcie zawsze reprezentował doskonały styl i najwyższą klasę. Często grał w strojach zaprojektowanych przez siebie. Dlatego po przejściu na sportową emeryturę Lacoste otworzył firmę szyjącą odzież dla sportowców uprawiających sporty uznawane za elitarne. Początkowo działała ona pod nawą La Socjete Chemie Lacoste, a potem skrócono ją do Lacoste. Z czasem jej produkty zaczęto sygnować logo przedstawiającym aligatora - aligatorem bowiem przezywano René Lacoste (a to przez jego ulubioną teczkę ze skóry aligatora, którą wszędzie ze sobą nosił). Obecnie zielony aligator to jeden z najbardziej rozpoznawalnych znaków towarowych na świecie. Dlatego nie dziwi, że Lacoste sprzeciwiła się rejestracji podobnego znaku na rzecz polskiej firmy z Chojnic. Ta jednak również postanowiła zawalczyć o swoje.

Rozpoznając wniesioną przez KAJMAN skargę, Sąd Unii Europejskiej weryfikował, czy kolidujące ze sobą oznaczenia mogą wprowadzać w błąd. Mogłoby to mieć miejsce w przypadku, gdyby wykazywały one określony stopień podobieństwa wizualnego, fonetycznego i konceptualnego. Po przeprowadzonym badaniu obu oznaczeń Sąd doszedł do wniosku, że:

1. Co ciekawe - logo firmy KAJMAN oraz logo Lacoste wykazują jedynie niewielkie podobieństwo wizualne. Przedstawienie bowiem gada z rzędu krokodyli jest co prawda wspólne dla obu oznaczeń, jednakże szeroki krąg odbiorców zachowuje zwykle w pamięci jedynie niedoskonały obraz danego znaku towarowego (w obydwu przypadkach gada z rzędu krokodyli, ukazanego w profilu z zakręconym ogonem);
2. Sporne oznaczenia nie wykazują w ogóle podobieństwa fonetycznego. Znak towarowy Lacoste, w przeciwieństwie do oznaczenia firmy KAJAN, nie zawiera bowiem żadnych elementów słownych. Stąd porównanie fonetyczne jest w zasadzie zbędne;
3. Kolidujące oznaczenia wykazują przynajmniej przeciętne podobieństwo pod względem konceptualnym. Elementy graficzne każdego z tych oznaczeń odnoszą się bowiem do pojęcia gada z rzędu krokodyli.

Z komunikatu prasowego opublikowanego na stronie www.curia.europa.eu, wynika, że na tej podstawie Sąd uznał, że istnieje prawdopodobieństwo wprowadzenia w błąd w przypadku kolidujących ze sobą oznaczeń, mając na uwadze niedający się zakwestionować fakt, że znak towarowy Lacoste uzyskał wysoce odróżniający charakter w następstwie używania w odniesieniu do wyrobów ze skóry (zwłaszcza toreb), ubrań i obuwia. Według Sądu, posługiwanie się przez polską spółkę przy oznaczaniu wskazanych produktów, logo kajmana będącego gatunkiem aligatora, może skutkować postrzeganiem go przez niektórych odbiorców, jako wariantu logo aligatora Lacoste.

Ze względu na powyższe Sąd oddali skargę KAJMAN. Firma może jednak jeszcze wnieść odwołanie od tego rozstrzygnięcia do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Sygn. sprawy T-364/13

Photo by: Brad Dwyer