- EN
- x
Jak złowieszczo donosi dzisiaj Dziennik Gazeta Prawna*, Polska przoduje w rankingach piractwa. Ta wiedza oparta jest na zestawieniu Google przygotowanym na podstawie skarg napływających do koncernu na konkretne serwisy internetowe łamiące prawa autorskie. Na dwadzieścia portali internetowych widniejących w rankingu - cztery z nich są polskie - w tym wiodący chomikuj.pl.
To zestawienie brzmi bardzo ponuro. Polskie serwisy ujawnione w rankingu łącznie naruszyły prawa autorskie w sumie ponad 4 tys. właścicieli. Jest to niewiele więcej niż przypada na cypryjskiego „zwycięzcę” w tej kategorii (cypryjski portal będący liderem rankingu naruszył prawa ponad 3300 osób). Jednak biorąc pod uwagę, że 8,13 mln razy wskazano adres chomikuj.pl jako łamiący prawo, będący tym samym najczęściej wskazywanym adresem, nie jest to żadną okolicznością łagodzącą. Wspominam o tym nie po to, aby demonizować, ale podkreślić, że to od nas użytkowników zależy, czy będziemy brali udział w tego typu niechlubnych rankingach.
Internet oferuje nam szereg możliwości, w tym dostęp do legalnych źródeł kultury. Powstała nawet specjalna kampania społeczna „Legalna Kultura”, mająca na celu promocję świadomego korzystania z kultury i wspierania jej. Na stronie serwisu znajdziemy aktualizowaną bazę legalnych źródeł: filmów, książek etc. Zakładam, że wielu z nas nie miało dotąd pojęcia o istnieniu takiej bazy, a o części serwisów nawet nie słyszało, dlatego warto w wolnej chwili ją przejrzeć i znaleźć coś dla siebie.
Istnieją także serwisy muzyczne, które wśród moich znajomych cieszą się ogromną popularnością takie jak spotify czy deezer. Wiele osób korzysta z płatnych wersji tych programów nazywanych platformami streamingowymi, których cena jest bardzo przystępna jak na polskie warunki. Ale dostępne są także pakiety bezpłatne. Dla mnie również nieoceniony jest katalog ninateka, na którym znajdziemy audycje, słuchowiska, spektakle teatralne i wiele innych.
Przyszedł nowy rok, z nim nowe postanowienia. Dlatego może nie warto nawet postanawiać, ale z marszu zainteresować się tym, co jest legalnie dostępne zamiast z przyzwyczajenia twierdzić, że nas nie stać na legalną kulturę lub że nie mamy czasu, bo strach pomyśleć, co będzie jak twórców nie będzie stać albo przestaną mieć czas, żeby dla nas tworzyć. Więcej prawa, mniej piractwa nam wszystkim na ten Nowy Rok!
* odnośnik do artykułu pt. „Jesteśmy liderem w rankingach piractwa. Google dostaje miliony skarg na polskie strony internetowe”, Dziennik Gazeta Prawna