- EN
- x
Najnowsze orzeczenie Sądu Najwyższego nie pozwala na proste rozstrzygnięcie wątpliwości właścicieli sieci handlowych i ich dostawców w zakresie dopuszczalności stosowania premii pieniężnych uzależnionych od obrotu (zgodnie z ustawą o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, pobieranie za przyjęcie towaru do obrotu opłat innych niż marża może zostać uznane za utrudnianie dostępu do rynku).
W dniu 18 listopada 2015 r. Sąd Najwyższy, w składzie trzech sędziów, podjął uchwałę rozstrzygającą zagadnienie prawne postawione przez Sąd Apelacyjny w Katowicach (sygn. akt SN III CZP 73/15).
Zagadnienie dotyczyło kwestii od lat wywołującej rozbieżności w orzecznictwie - legalności części stosowanych przez sieci sklepów mechanizmów rozliczeniowych nazywanych ogólnie „opłatami półkowymi”. Występujące w obrocie opłaty tego typu przyjmują przede wszystkim formy wynagrodzeń za usługi promocyjno-marketingowe wykonywane w stosunku do towarów przez sklep, bądź premii związanej z osiągnięciami sprzedażowymi lub innymi działaniami sklepu (opłaty logistyczne, obrotowe, za scentralizowaną płatność itd.), które naliczane są wobec dostawców. W rozpatrywanym przypadku pytanie dotyczyło kwalifikacji pobierania przez kupującego premii pieniężnej od dostawcy, której wielkość uzależniona była od wygenerowanego przez sklep obrotu.
Początkowo orzecznictwo sądów przejawiało tendencje do uwzględniania w większym stopniu argumentów dostawców, będących stronami sporów o zwrot tego typu opłat. Podstawę prawną dla rozstrzygnięć sądowych w tych sprawach stanowi art. 15 ust. 1 pkt 4 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, zgodnie z którym, pobieranie za przyjęcie towaru do sprzedaży opłat innych niż marża jest w istocie utrudnianiem dostępu do rynku, a zatem czynem nieuczciwej konkurencji. Dostawcy mogli zatem w wielu przypadkach liczyć na zwrot często niebagatelnych kwot, będących sumą pobranych od nich w trakcie współpracy z siecią sklepów dodatkowych płatności.
Z inicjatywy zainteresowanych sieci sklepów wskazany przepis ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji stał się przedmiotem badania Trybunału Konstytucyjnego, który w październiku 2014 r. orzekł o jego konstytucyjności. Wydawać by się mogło, że kwestia wątpliwości wokół opłat pozostała zamknięta i można by ją było wręcz dosłownie raz na zawsze odłożyć na półkę.
Tak się jednak nie stało i przyczyna po części tkwi także w samym orzeczeniu Trybunału. Sąd konstytucyjny w treści uzasadnienia swojego wyroku obok podkreślenia zgodności przepisu z konstytucją zalecił m. in. rozpatrywanie przez sądy każdego przypadku indywidualnie, nie rozstrzygając z góry o nielegalnym charakterze pobranych opłat. Innymi słowy sam przepis jest zgodny z konstytucją, ale nie każda naliczana obok marży opłata czy upust będzie wchodziła w zakres jego zastosowania.
Nie tylko jednak orzeczenie Trybunału stanowiło impuls do zmiany podejścia ze strony judykatury, równolegle w ostatnich latach pojawiły się orzeczenia zarówno Sądu Najwyższego jak i sądów niższych instancji przyjmujące dopuszczalność udzielania przez dostawców upustów cenowych i premii pieniężnych w relacjach z odbiorcami (por. m. in. wyrok Sądu Najwyższego z 20 lutego 2014 r. o sygn. akt I CSK 236/13).
Nie wchodząc w szczegóły dotyczące porównywania różnego rodzaju opłat i upustów towarzyszących marżom między dostawcami a sieciami sklepów, należy zauważyć, że od tej chwili poglądy orzecznictwa w tej kwestii nie są do końca jednolite (dla zainteresowanych polecam porównanie uzasadnień wyroków Sądu Najwyższego z 24 czerwca 2014 r. o sygn. akt I CSK 431/13 oraz z dnia 23 października 2014 r. o sygn. akt I CSK 597/13).
Ze względu na występujące wątpliwości niezbędne stało się rozstrzygnięcie kwestii przez Sąd Najwyższy.
Zgodnie z wydanym w listopadzie 2015 r. orzeczeniem: „W stosunkach handlowych między nabywcą prowadzącym sieć sklepów, a dostawcą nie jest wyłączone uznanie zastrzeżonej w umowie premii pieniężnej uzależnionej od wielkości obrotów za rabat posprzedażowy niestanowiący opłaty przewidzianej w art. 15 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji”.
W odniesieniu do powyższego, w części doniesień prasowych ogłoszono sukces wielkich sklepów, inni uważają, że jest to potwierdzenie dotychczas przyjmowanego poglądu, że mechanizmy takie powinny być co do zasady zabronione.
W opinii autora tego bloga najnowsza odpowiedź Sądu Najwyższego nie rozstrzygnęła występujących rozbieżności interpretacyjnych. SN nie przesądził jednoznacznie o nielegalnym charakterze opłat półkowych i od oceny sądu w konkretnym przypadku zależeć będzie kwalifikacja danej praktyki jako niedozwolonej opłaty lub legalnego rabatu posprzedażowego. Taki brak pryncypialności sprzyja z pewnością zwiększeniu wnikliwości badania przez sądy przedstawionych im stanów faktycznych. Dla potencjalnych zainteresowanych oznacza on jednak niestety przede wszystkim ryzyko i niepewność prawną. Zarówno dostawcy jak i właściciele sklepów powinni zwrócić szczególną uwagę na brzmienie poszczególnych klauzul umownych, a podpisanie nowych kontraktów poprzedzić dogłębną analizą.
Photo by: Simon S.