- EN
- x
W 2017 roku nasza kancelaria została zaangażowana w sprawę przejęcia przez osoby nieuprawnione dwóch profili na portalu społecznościowym, tzw. fanpages. Profile dotyczą historii Polski oraz Polski w aspekcie krajoznawczym czy geograficznym. Autorzy i opiekunowie profili (uczniowie z Gliwic) tak dobrze administrowali profilami i kreowali na nich ciekawe treści, że w niedługim czasie zyskały one oddaną rzeszę odbiorców (fanów), których liczba przekroczyła pół miliona osób.
W obrocie informacją oraz na rynku reklamowym takie profile są dość łakomym kąskiem, bo posiada się dzięki nim duży zasięg odbiorców informacji poprzez mechanizmy „polubienia” oraz „udostępnienia” dokonywane przez użytkowników portalu. Do autorów zgłosiła się więc pośredniczka (brokerka), która zaoferowała wynagrodzenie za umożliwienie publikowania treści na tych profilach. Autorzy zgodzili się na taką współpracę i nadali stosowne uprawnienia brokerce, a ta zapełniała profile treściami z portali, z którymi współpracowała.
Na początku współpraca pomiędzy autorami profili a brokerką układała się dobrze, jednak w czasie, gdy autorzy rozpoczęli ostatni rok nauki w liceum oraz przygotowania do egzaminu maturalnego, przestali kontrolować treści udostępnianie na ich profilach, a rozmowy z brokerką niewiele dawały i profile traciły na popularności, wobec odejścia od ich pierwotnej treści.
W toku współpracy autorzy profili nadali brokerce status tzw. administratora profilu, czyli osoby, która może zarządzać dostępem i rolami na profilu. To zaufanie zemściło się, gdy którejś nocy brokerka usunęła autorów jako administratorów profili i przejęła pełną kontrolę nad profilami. Niedoskonały mechanizm portalu nie pozwolił na odzyskanie kontroli nad profilem, a jedynie na jego ewentualne usunięcie. Rynkowa wartość profili w tamtym czasie wynosiła około 30 tysięcy złotych.
Po analizie przepisów oraz przebiegu sprawy, zdecydowaliśmy się na złożenie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przewłaszczenia prawa majątkowego, jakim jest profil na portalu społecznościowym oraz naruszenia art. 116 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych tj. rozpowszechniania utworu bez pozwolenia. Uznaliśmy, że przedmiotowe profile stanowiły utwór w rozumieniu prawa autorskiego, gdyż były przejawem indywidualnej twórczości, każdego z autorów oraz posiadały mocno indywidualizujące cechy, które znacząco odróżniały je od innych profili (autorskie logo, ciekawy opis profilu oraz określoną tematykę publikacji).
Po trwającym blisko rok postępowaniu przygotowawczym prokurator zdecydował się wnieść akt oskarżenia przeciwko brokerce. Sprawa będzie się toczyć przed Sądem Rejonowym w Gliwicach. Prawdopodobnie jest to jedno z pierwszych postępowań karnych w Polsce dotyczących przywłaszczenia profilu na portalu internetowym Facebook, a w naszej ocenie jest to sprawa ciekawa pod kątem prawnym i rozwoju mediów społecznościowych.
Opisany przypadek dowodzi tego, że profil na Facebooku może mieć wymierną wartość majątkową, być przedmiotem przestępstwa skierowanego przeciw mieniu, a ponadto może być utworem w rozumieniu prawa autorskiego. Facebook przestaje więc być jedynie medium społecznościowym, miejscem dla „fun & games” według anglosaskiego przysłowia, ale staje się obszarem biznesowym, obszarem bezpardonowej walki o pieniądze. I tylko szkoda ofiar tej sprawy – dwóch młodych chłopaków, którzy chcieli za pośrednictwem Facebooka przybliżać innym historię oraz piękno swojego kraju.
O postępach w sprawie będziemy na pewno informować.
Photo by Mizter_x94